środa, 29 maja 2013

Scenariusz 18

Jo: (uśmiecha się)
J: Joy co się stało, szczerzysz zęby jak opentana...
F: Coś z babcią?
Jo: Wyszła... ze szpitala
V: (wchodzi) Ktoś dziś włamał się do mojego gabinetu... Czekam 20 sekund aż winowajca się zgłosi albo karę poniosą wszyscy, zrozumiałe?
Ed: Tak
V: ( po 15 sekundach) Nikt? Tak więc jutro kładziecie się...
Tr: (przerywa) Skąd wiedz, Victorze, że to oni się włamali? Właściwie skąd wiesz, że ktoś się włamał?
V: Przed chwilą wróciłem od dyrektora. Drzwi były otwarte, a na biurku bałagan. Na moim fotelu znalazłem to (powiedział pokazując marynarkę z logo szkoły) Więc? Gdzie winowajca? Nikt? Tak więc kara... Jutro na obiedzie podam wam ją, a teraz od 19 nikt nie wychodzi z pokoju...
Al: Co?
J: Ale jakim...
V: Może zmienię zdanie gdy winowajca się ujawni (wychodzi)
A: To nie far. Muszę iść na zakupy!
Tr: Jest za 5 siódma, gwiazdki
K.T.: Wracajmy do pokoi, bo jeszcze dojdzie do rękoczynów z jego strony...
Tr: Ze strony pana Victora
J: Nigdy nie marzyłem by usłyszeć wcześniej "A kiedy upadnie ta szpilka macie dokładnie 5 minut"

Pokój Patricii&K.T.
K: Jak układa ci się z Eddim?
P: Nie nażekam
K: A w szkole? Wyrabiasz się z pracami domowymi?
P: Tak
K: Mało mówna jesteś
P: Wiem
K: Ciekawa jesteś kto zastąpi Marę?
P: Bo ja wiem? Pewnie przyjedzie ktoś z wymiany...
Tr: (wchodzi) Patricia ktoś do ciebie...
P: (wychodzi)

Pokój Joy&Mary&Amber
 A: Co ty się gapisz w ten telefon? Joy!
Jo: (myśli) Powiedzieć im, czy nie powiedzieć? Nina prosi by nie mówić... To też mogła nie być Nina tylko jakiś haker... I kto to jest ta Rodra?
A: Joy!
Jo: Co!!!
M: Wróć do żywych
Jo: Przepraszam zamyśliłam się, co mówiłaś?
A: Dlaczego ty cały czas gapisz się w ten telefon?
Jo: Znalazłam fajną gre

Hol
P: (schodzi) Ariana? Co ty tu robisz?

Scenariusz 17

F: Wszystko OK?
Jo: Tak (chowa telefon) Babcia stukła jakąś... miskę
F: OK... chwila, twoja babcia mieszka w Grecji i nie używa elekryczności...
Jo: No... rzeczywiście... To pa! (odchodzi w pośpiechu) R kim jesteś?

Kółko teatralne
N.R.: Jedną z ważniejszych piosenek jest America śpiewaną przez Anitę, czyli Joy i Reefa, czyli Jarome. Proszę was byście zaczeli już razem ćwiczyć. Żeby nie przynudzać o musicalu, ale też by być przygotowanym zaśpiewacie duety z musicalowym partnerem. Czyli odbiegająć od tematu macie zaśpiewać ze swoim teatralnym partnerem, np. Patricia zaśpiewa z Zaynem.
Z: (na ucho Patricii) Mamy szczęście...
P: (uśmiecha się) (przychodzi SMS i czyta w myślach) Chłopak nr 1 czy 2? --R

Pokój Joy&Amber
Jo: Mam dość! Kim jest R?
P: Zróbmy listę kto może być R
A: Gdyby żył Rufus to był by on
P: K.T. ona jest dziwna... Nie wiem jak to określić
Jo: No wiesz zabiera ci Eddiego, po tym wszystkim co z nim przesłaś...
A: Jarome
P: Co?
A: Wiem, że to dziwne, ale sądzę, że jest do tego zdolny...
El: (pojawia się) To może być grupka osób...
P: Ell!
El: Witajcie! Nie za bardzo mogę wam pomóc, ale gdy macie księgę, a nie macie klucza na darmo macie mądrość...
A: Czym jest klucz do tej niemodnej książki? (pokazuje księgę na stoliku nocnym) Ja osobiście wolę pamiętniki... Są bardzo modne
Jo: Amber!
El: Klucz jest wszystkim co otwiera...
P: Słońce (przykłada naszyjnik do Księgi) Nic się nie dzieje...
El: To nie ten klucz (znika) Szukajcie dalej...
A: Może tak by dać mapę?

Kolacja 
A: Wiecie co? Mara niedługo wyjeżdża. Trzeba jej zrobić przyjęcie pożegnalne...
Jo: No nie wiem. Ona chyba nie lubi takich przyjęć. Po za tym pewnie puścisz tam wesołe kawałki, a myślę, że to smutne, że ona wyjeżdza...
Al: No... nie mam od kogo przepisawać francuza, historii, matmy i literatury
M: (wchodzi) Hej! Jestem taka podekscytowana! Yeil dało pełne stypendium, a już za tydzień wyjeżdżam. Szkoda, że was opuszcz, ale będziemy pisać...
Al: Ta! Napewno znajdziesz sposób, żeby odrobić za mnie lekcje z USA!
Wszyscy: (się śmieją)
Jo: (przychodzi e-mail, wyciąga telefon i czyta w myślach) Nie mów nikoku o kontakcie. Jestem u siebie bezpiczna. Mam nadzieję, że Rondra wam nie przeszkadza  Nina