Rano, szkoła
A: Czyli mówisz, że wskazówką jest też wiadomość od Sary i Izydy.
N: Jak masz czas na miłość, masz czas na wszystko. Twój pierwszy czas...
A: Czyli chodzi o ...
N: Wiem o kogo chodzi, Amber.
F:(podchodzi) O czym rozmawiacie?
N: Nieważne, chodź Amber, bo spóźnimy się na biologię.
Dom Anubisa
Nina wychodzi z pooju.
F: Nina?
Nina wraca do pokoju.
F: Zaczekaj (łapie ją za rękę)
N: O co Ci chodzi?!
F: Wtedy tam w szpitalu z Ell...
N: Wiem. Wybrałeś ją, nie mnie. Ja to rozumiem, nie jest mi z tym źle. Zerwaliśmy więc możesz umawiać się z kim chcesz.
F: Co? Nie zerwaliśmy ze sobą.
N: Naprawdę? Hm... To koniec. Zrywam z tobą. To Ci ułatwi życie.
Wypalone drzewo. Nina ćwiczy magię.
E: Tu jesteś ciągle Cię szukam.
N: Cześć, Fabian Cię wysłał?
E: Nie, to znaczy tak. Wysłał.
N: To nie mamy o czym gadać.
E: Nina. Wtedy w szpitalu nic nie było. Jakiś lekarz nas na siebie popchnął i tyle.
N: Najwidoczniej mu się podobało.
E: Wiesz, że grzebiesz w bąbie ? Szukasz negatywnego wytłumaczenia tego co się stało.
N: Po części wiem, ale i tak potrzebuje przerwy w zwiąsku z Fabianem.
Hol domu Anubisa
F: I co?
E: Zrozumiała.
F: Tak !
E: Powiedziała też, że potrzebuje przerwy w zwiąsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, please !