F: Pod podłogą jest piwnica. Idziemy?
N: Jasne (uśmiecha się)
W piwnicy
N: Poszukajmy kolejnej wskazówki.
F: Dobrze
Nina idzie w kierunku stołu z eliksirami. Nina staje. Nagle wydobywa się dźwięk. Nina idzie dalej.
F: Co to było?
N: Nie wiem, ale przypominało śpiew.
F: Co to jest? (wskazuje na koło przy stole)
N: Jakiś okrąg.
F: Wejdź na niego.
N: OK...
Wydobywa się dźwięk. Słychać spiew.
F: Co to jest? Nic nie rozumiem z tego.
N: Nie? To prosty śpiew Bastet, bogini muzyki.
F: Może w posiadaniu Księgi Izydy dostałaś dar rozumienia egipskich bogów i bogiń? Co zrozumiałaś?
N: To było jakoś tak : "Kiedy Re otworzy oczy, księżyc Thota ujdzie z Horusa"
F: Co?
N: Po przemyśleniu to brzmi tak: Kiedy wzejdzie słońce, księżyc zejdzie z nieba"
F: To nie było trudne. Teraz trzeba znaleźć przedmioty z Re, Thotem i Horusem.
N: Horus to bóg nieba, więc przedmiot Thota musi być najbliżej nieba. Czyli Thota szukamy na strychu.
F: Re to bóg słońca, więc tego przedmiotu szukamy w promieniach.
N: I Thot bóg czasu. Czyli poszukiwania w zegarze?
F: Na to wygląda. Zwołam zebranie Sibuny.
W ogrodzie
P: Ooo... Przyszedł jogurt.
Ed: Ciebie też miło widzieć Pati.
P: Zdajesz sobie sprawę, że właśnie masz kłopoty?
Ed: Jakie?
P:Hm... Pomyślmy..., a tak ! Jesteś mi winny 2 przysługi, więc jak mnie tak nazwiesz bierzesz za mnie zmywanie.
Ed: I jeszcze czego.
P: Powiem przez radiowęzeł, że poszłeś ze mną na dyskotekę, bo żadna się nie zgodziła...
E: OK, to mam przechlapane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, please !