N: Jestem czarodziejką i mam Księgę Izydy, ale jej nie oddam, gdyż ślubowałam chronić i zapobiegać dostania się w niepowołane ręce Księge Izydy. Na końcu korytarza jest coś co można dać w zamian głosie.
Szkoła
M: Wiesz wczoraj byłam w kinie z Jaromem na "Zabójczej komedii"
P : Słyszałam. Widać, że Jarome na Ciebie leci.
Nagle na Patricię wpada jakiś koleś (Eddie).
P: Ty, o ile jesteś facetem to uważaj gdzie leziesz.
E: Już się boję. Co mi zrobisz?
M: Patricia, no chodź zaraz mamy historię.
E: Patricia? To umówmy się, że mówię na ciebie Pati
P: Umówmy się, że Cię zniszczę! (po tych słowach idzie do klasy)
M: Nowy?
P: Na bank, gdyby był stary to by wiedział, że ze mną nie warto zadzierać.
M: Czy ty mósisz być niemiła dla nowych? Ninę początkowa nie cierpiałaś, miałaś nawet ochotę zamknąć ją na strychu.
P: Ja to zrobiłam.
M: A teraz nowy, ciekawe jak ma na imię.
Dom Anubisa
W holu Eddie zauważa Patricię.
E: Cześć Pati
M: Nie warto było. Ja idę do pokoju pouczyć się francuza, to pa.
P:Nie!!! Ty tu nie mieszkasz, prawda
V: (przechodzi i mówi) Patricio widzię, że poznałaś nowego miszkańca Anubisa Eddiego Millera.
P: Miller, hm... to jogurt, który zjadam na śniadanie. Panie Eddie.
E: A jak ty masz na nazwisko?
P: A co Cię to? Weź zajmij się walizką, o ile ją posiadasz/
Przy kolacji
T: Hej
N: Hej
T: Co się stało? Albo wiem nic nie mów pójdziemy na zakupy!
N: Nie dzięki Terry, nie lubię włuczyć się po centrach.
E: (wchodzi) Nie widziałyście Pati?
N&T: Kogo?
E: Patricii?
N: Kim jestęś?
E: Eddie, jestem nowy. I miło mi widzieć kogoś kto normalnie mówi.
N: (śmieje się) Akcentu brytyjskiego nie mam, ale informuję, że Patricia jest w holu. Gada z Fabianem
Każdy jest już przy stole
J: Witaj Eddie w domu Anubisa!
P: Chciałeś powiedzieć nie miło witaj w domu Anubisa.
F: Patricia należy do naszego komitetu powitalnego. Olej ją!
N: Było gorzej, pamiętacie jak mnie witała?
A: Tak. To było niemiłe.
GI:Wybrana idź po schodach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, please !