W gabinecie Sweeta
M.S.: Co powiedziałbyś na siostrę?
Od tego momentu podsłuchoje Patricia
Ed: Chyba nie chcesz powiedzieć, że mam siostrę, Ericu.
M.S.: Dlaczego nie mówisz do mnie tato?
Ed: Bo nim nie jesteś (wychodzi)
P: NIc nie mówiłeś, że Sweet to twój ojciec.(odchodzi)
Ed: Patricia! Czekaj!
Przy wypalonym drzewie
A: Musisz tu ćwiczyć?
N: Tu nikt mnie nie widzi
A: Jak było na spacerze z Fabianem?
N: OK.
A: Co to znaczy?
N: Nic. Wszystko było dobrze.
A: Zmokliście...
N: Bo padał deszcz...
A: Powiedz mi wreszcie co się wydarzyło!
N: Pocałowaliśmy się...
A: Tak! Fabina razem!
N: Amber! Nie, bo jeszcze o tym niegadaliśmy.
A: To na co czekasz?
N: Nie wiem...
A: Pewnie na to, że on zacznie...
N: Pewnie tak...
A: Och, Nina, Nina...
N: Co?
A: Faceci, a najbardzie Fabian sobie z tym nie radzą.
Salon
Wchodzą do salonu Eddie i Patricia kłócąc się. Nie zauważyli, że wszyscy mieszkańcy domu Anubisa są w nim
P: Dlaczego mi nie powiedziałeś?
Ed: To przecież nic.
P: Sweet to twój ojciec, a ty mówisz, że to nic?
J: Stary, Sweet to twój stary?
Al: Trixy wiedziałaś?
Ed: Jesteś Trixy i mi nie powiedziałaś?
P: To jest nic.
A: Zachowójecie się jak stare małżeństwo!
Nina bez słowa wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, please !