F: Nina!
A: Miło Cię widzieć! Co ty masz na głowie? No nie wygląda jak kapelusz...
N: To bandarz.
P: Moja krew! Nadal wrzeszcz na Eddiego!
Tr: Miło Cię widzieć gwiazdko! Janette masz mleko.
J: Ona ma uczelenie na nabiał.
M: Skąd o tym wiesz?
Ja: Byliśmy parą...
P: Parą? Dlaczego Janette z tobą zerwała Jarome?
J: Wiem, że chcesz mi zepsuć humorek. To ja zerwałem z nią. (wychodzi)
P: To prawda?
Ja: Tak.
P: Nie pytam o przyczynę, ale jak byś mogła mi dać coś co może zepsuć humor Jaromowi byłabym wdzięczna.
Jo: Patricia!
P: Hm?
Jo: Chodź musisz przygotować coś na dyskotekę...
P: Ja po co? (Joy bierze ją za ramię w wyprowadza)
M: Mick, idziesz na spacer?
Mi: Chętnie... (wychodzą)
Ed: Nina, dziś będzie dyskotekoteka.
N: Dziś?
Ed: Wieczorem. Amber naszykowała dla Ciebie z tonę ubrań!
N: OK... Może być dziś spotkanie Sibuny?
F: OK, kiedy?
N: Może o 18?
E: Wtedy jest dyskoteka...
N: To wyjdziemy na chwilę... no proszę!
F: OK
N: Sibuna?
Wszyscy: Sibuna
Dyskoteka, Pokój Niny&Amber
Nina, Ell i Eddie czekają aż przyjdzie cała Sibuna
E: Na pewno przyjdą
F: (wchodzi z resztą Sibuny) O tu jesteście! Wreszcie szukiliśmy Was...
N: Miało być zebranie...
A: Przepraszamy, zapomnieliśmy...
Al: Bo Janette zaczęła śpiewać i zapomnieliśmy o bożym świecie...
Ed: Czyli ważniejsza jest Janette?
P: A co zazdrośni?
Ed: Nie tylko moglibyście pomyśleć o Ninie. Jest naznaczona. Już jej obecność w szpitalu było sprawką Senkhary.
Al: Czyli zazdrośni.
P: Nie lubimy zazdrośników.
E: Nie jesteśmy zazdrośni.
P: Ta akurat. To kłamstwo...
A: Za to odchodzimy z Sibuny (Amber, Alfie, Patricia i Fabian wychodzą)
Ed: Nina słyszałaś to? (odwraca się i widzi nie przytomną Ninę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, please !