N: Amneris
Am: Czyli znasz już moje imię...
A: Wiemy też, że jesteś pierwszą wybraną.
Am: (uśmiecha się) Nino daj Senkharze łzy złota... Niedługo wystartuje odliczanie... (znika)
N: Co? Jakie odliczanie? Czekaj
Am: (pojawia się) Senkhara chce Cię pospieszyć. Jak zacznie odliczać czas będzie trudniej... (znika)
E: To zaczyna być dziwne...
N: Ja jadę do stanów pojutrze...
A: To musimy wziąć się do roboty. Ile mamy kanieni?
E: Trzy
A: A ile kluczy?
N: Jeden
E: Musimy zająć się bohaterstwem...
A: Ja i bohaterstwo?
E: Coś wymyślimy...
Ed: (wchodzi) Sora, że przerywam ploty, ale mam klucz.
E: Super, czyli mamy 2.
Ed: Co? Mam klucz od gabinetu Sweeta.
E: Czyli zostajemy przy jedynce.
Ed: Dwójce. Alfie zdobył klucz dzięki Jaromowi. Jarome zapomniał odrobić historii, a Alfie mu dał przepisać.
N: To legalne?
Ed: Bo ja wiem? Grunt, że mamy drugi klucz.
A: Ma rację.
N: Eddie, co z naszym zakładem?
Ed: Nie wiem. Chyba nie mamy na nniego czasu. Zawieszamy zakład?
N: OK.
Kolacja
A: Mówiłam Wam, że mam bilety na pokaz mody?
Ja: 4 razy
A: A jak się cieszę, że je mam?
N: 20 razy
Mi: (wchodzi) Cześć!
A&M: Mick! (przytulają Micka)
N: Hej...
Mi: Jaki entuzjazm...
Ed: Daj jej spokój. Babcia jej zmarła.
Mi: Nina tak mi przykro...
N: Nie wiedziałeś.
A: Spakowana?
N: Tak.
Mi: Na ile wyjeżdżasz?
N: To zależy. Jedę na pogrzeb i na rozprawę prawnego opiekuna.Więc nie będzie mnie jakiś miesiąc.
Ja: Kto startuje jako prawny opiekun?
N: Nie wiem. Wszystko mi powiedzą na miejscu. Ale dosyć o mnie. Wy pogadajcie sobie, a ja muszę iść. (wychodzi)
Nina idzie do wypalonego drzewa. Trenuje magię. W pewnym momencie pojawia się Senkhara...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj, please !